Miasteczko Woodbury (→ mapa) niedaleko Nowego Jorku znane jest przede wszystkim z ogromnego centrum handlowego Woodbury Common Premium Outlets, w którym swoje sklepy fabryczne prowadzi większość liczących się marek. Jeśli szukacie okazji i tanich cen, to warto się tam wybrać, choćby z ciekawości, by to zobaczyć na własne oczy. Jak zwykle w Ameryce, i tu postawiono na wielkość. Choć w Polsce nie brakuje dużych centrów handlowych, to jednak skalą trudno na naszym rynku znaleźć odpowiednik tego giganta. Jest to praktycznie całe miasteczko sklepów, każda marka ma swój oddzielny budynek.
–
Jadąc trasą 87 lub 287 od strony Nowego Jorku lub Stamford przejeżdża się przez wielki most Tappan Zee Bridge (→ mapa, zdjęcia) na rzece Hudson, który też robi niemałe wrażenie: most długi, rzeka szeroka. W drodze powrotnej należy pamiętać, żeby zostawić sobie gotówkę na opłatę za przejazd przez most (10 USD). Płaci się tylko w jedną stronę.
–
Zwykle towary, które w Ameryce już są na wyprzedażach, w Polsce dopiero wchodzą na półki. Ja byłam w Woodbury Outlets dwukrotnie (6 i 9 lipca 2015). Pierwszy raz pojechałam właśnie z ciekawości, nie planując wydawać pieniędzy, tylko zobaczyć, o co w ogóle tyle krzyku. Wybraliśmy się po pracy, tuż po 17:00. Ponad dwie godziny zajął nam dojazd samochodem w obie strony (bo korki) i dwie godziny zostały nam na zakupy. Te dwie godziny minęły jak chwila. Wróciłam z pełnymi torbami i pustą kieszenią, nawet karta kredytowa poległa 🙂 Za drugim razem postanowiłam pojechać od rana, żeby mieć więcej czasu na szukanie okazji. Paradoksalnie, oglądając każdą rzecz na wszystkie strony i przymierzając dokładnie, kupiłam dużo mniej niż za pierwszym razem, mimo że spędziłam tam cały dzień od rana do wieczora. Z jakiegoś powodu przecież te rzeczy wylądowały na wyprzedażach… a cena nie zawsze stanowi o okazji.
–
Mapa terenu Woodbury Outlets (link do pdf)
Infrastruktura jest dobrze przygotowana, a wyspecjalizowane firmy oferują chętnym transport z Nowego Jorku. Całodniowa wycieczka (sam przejazd w dwie strony), zależnie od firmy, kosztuje ok. 40 USD (tam i z powrotem). Ponieważ teren jest duży, to przed wyjazdem warto się zapoznać z mapą centrum i listą sklepów, żeby nie tracić czasu na zataczanie kół. Warto też zarejestrować się online w klubie VIP i ściągnąć na maila liczne kupony rabatowe (większość marek oferuje spore zniżki, ale dopiero przy przekroczeniu określonej wartości zakupów w danym sklepie). Książeczkę z kuponami można też odebrać na miejscu. Jak ktoś nie ma drukarki pod ręką, to wersja elektroniczna vouchera wystarczyła do odbioru książeczki VIP w punkcie informacyjnym. Ze strony można ściągnąć voucher i odebrać ją bezpłatnie, ale zanim pokazałam voucher wgrany w telefonie, to pan z informacji chciał mi ją sprzedać za 10 USD.
–
Powszechny widok to turyści z całego świata z walizkami na kółkach, do których pakują zakupy. To dość praktyczny pomysł, bo jeśli przyjeżdża się transportem zorganizowanym i trzeba swoje zakupy dźwigać przez cały dzień ze sobą, to po kilku godzinach chodzenia czuje się w nogach nie tylko wagę zakupów, ale przede wszystkim własnej masy.
–
Godziny w centrum szybko mijają i mimo zmęczenia pozostają nam nie tylko zakupy, ale przede wszystkim wspomnienie kolejnej amerykańskiej atrakcji turystycznej, a że w stylu komercyjnym… no cóż, takie czasy 🙂
–
Na koniec galeria, sami poczujcie ten klimat.
Najnowsze komentarze