Nasza wielka niewiadoma zakonczyla sie pomyslnie. Nasze bilety sa wazne. Lecimy, ale dwoma roznymi samolotami. Aga i Slawek o 10:10, a ja i Zosia o 10:34.
Moja przeplacona siatka na plecak (Pacsafe, 340 zl) budzi powszechne zainteresowanie, ale w efekcie obsluga lotniskowa obchodzi sie z moim bagazem jak z jajkiem i nawet folia, ktora podkladam pod siatke, jest nienaruszona, co jest o tyle zaskakujace, ze pozostale bagaze docieraja nieco wymiete lub wrecz nie docieraja, jak plecak Agi. Znaczy, ze warto bylo zainwestowac. Trzymam kciuki, aby ta nadzwyczajna ochrona trwala dalej.
Najnowsze komentarze